Dzieje się dzieje!
Wczorajszy wieczór pozostanie długo w mojej pamięci.
Wmówiono mi, że idziemy do knajpy na urodziny koleżanki :)
Na miejscu okazało się, że to nie są urodziny koleżanki tylko znajomi postanowili zrobić mi niespodziankę i zaprosili Nas do restauracji Fazenda na kolację wraz z testowaniem win.
Było po prostu rewelacyjnie!!
Od tygodnia jesteśmy już przeprowadzeni na nowe mieszkanie :)
Pomału się urządzamy i ogarniamy wszystkie kartony...
Nie sądziliśmy, że będzie tego taka ilość - po 8 -10 miesiącach pobytu tutaj.
Zorganizowaliśmy sobie małą parapetówkę w zeszłą sobotę. Przygotowaliśmy sushi i zabawa była również rewelacyjna.
A jutro lecimy do Polski na ślub mojej koleżanki i na moje urodziny!
Na na na - La la la.
Mniam... mniam... może jak będziesz w domku, to zrobisz "susi" dla mamusi :)
OdpowiedzUsuń