sobota, 7 lipca 2012
początki...
Sobota,
wieczorna burza jedna za nami, ale już słychać jak zbliża się druga...
Tak przypuszczałam, że będzie padać - bo po południu umyłam sobie samochód - ale na szczęście stoi w garażu i moja praca nie poszła na marne.
1 komentarz:
Iwona create
12 lutego 2013 12:34
no już są początki... a co dalej?
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
no już są początki... a co dalej?
OdpowiedzUsuń