wtorek, 9 kwietnia 2013

kulinarnie

Niestety angielskie jedzenie nie należy do moich ulubionych, ich kuchnia nie jest kolorowa, a według mnie jest mało smaczna i często źle lub wcale niedoprawiona.

Steki, frytki, zielony groszek, masa groszkowa (mushy peas), kiełbaski, fasolka to jedne z najczęstszych serwowanych potraw w tutejszych restauracjach.
Ich warzywa to głównie kolor zielony, do mięsa dodaje się frytki, smażone ziemniaki, małe młode ziemniaki, a przecież mamy jeszcze ryż, kuskus, kaszę.

Wczoraj postanowiliśmy spróbować tkz. Ribs'ów. Mnie jak zawsze (należę do osób, którym mało co smakuje) niestety taki rodzaj mięsa nie przypadł do gustu.
Przygotowaliśmy je jak widać na zdjęciu poniżej z popularnymi frytkami :P


Ale aby wilk (Przemek) był syty i owca (Ja) cała przygotowałam sałatkę grecką, którą uwielbiam.
Obiad od razu smakował lepiej :)



A dziś ponieważ w pracy spędzę dwanaście godzin z rana przygotowałam sobie pełne witamin śniadanie - musli, jogurt, pomarańcza i gruszka - polecam!


Chętnie poczytam przepisy na pełnowartościowe i szybkie do przyrządzenia śniadania, które nie zawierają pieczywa :P

2 komentarze:

  1. zarówno śniadanie jak i grecka sałatka... mniam mniam... ślinka cieknie... chyba muszę coś przekąsić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wygląda smacznie..:D
    tu poszukaj sobie przepisów : http://smak-zdrowia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń